Książka Dionisios Sturis "Kalimera. Grecka kuchnia radości"

9 sierpnia 2021


 "W domu mama gotowała na oko. W ciszy, spokoju, na luzie, z jakąś wirtuozerią, płynnie, jakby to nie była praca, a przerwa między innymi obowiązkami - ot, wpadała na chwilę do kuchni, nastawiała zupę i wypadała - wracała na wersalkę, do swoich książek, do herbaty z cytryną, do telenowel, do koleżanek, które przychodziły na pogaduchy."


Grecja - pierwsze skojarzenie to wakacje, słońce, ciepły wiatr i dobra grecka kuchnia. Ta kuchnia kojarzy mi się głównie z oliwą, oliwkami, ciastem filo, oraz oczywiście z tzatzikami.

Dziś pokażę Wam książkę Dionisios'a Sturis "Kalimera. Grecka kuchnia radości", która poprzez jedzenie wprowadzi Was w wakacyjny, letni czas.


Autor książki jest pasjonatem gotowania, który od najmłodszych lat miał do czynienia z kuchnią, gotowaniem. Prócz przepisów, książka jest zbiorem historii, opowiastek z życia autora.


Książka podzielona jest na przystawki, dania główne, desery oraz kawy. Wszytskie zawarte w niej przepisy są wegetariańskie, proste ale wspaniałe (wystarczy popatrzeć na zdjęcia i chce się zjeść wszystko!) do odtworzenia w domu. Dział deserów, łakoci zapowiada się bardzo słodko.




Dla mnie obowiązkową pozycją w tej książce to kuluria, greckie obwarzanki, grubo obtoczone w sezamie. Co jak się okazuje Grecy bardzo chętnie jadają na szybkie śniadanie w drodze. 

Dionisios pokazuje Nam jak Grecy gotują, żyją i spędzają czas w kuchni. Grecka kuchnia kojarzy mi się z długim biesiadowaniem przy suto zastawionym stole, z dużą ilością kolorowych talerzy, jedzenia do dzielenia się z najbliższymi. 




Książka jest pięknie wydana, z dużą ilością zdjęć, w grubej oprawie. Zdecydowanie cieszę się, że mam ją na swojej półce. Jeśli jesteście fanami kuchni greckiej lub chcecie poznać jej smak to pozycja dla Was - dostaniecie ją w internetowej księgarni Tania Książka. Przy okazji przejrzycie inne pozycje, książek nigdy za wiele.