"Tradycja produkcji sadowniczej w Polsce jest stara. Większe i nowoczesne, jak na ówczesne czasy, sady powstawały w gospodarstwach dworskich, dobrach królewskich, kościelnych i innych. Natomiast przy gospodarstwach chłopskich powstawały sady przydomowe z prymitywnymi, na wpół dzikimi odmianami tworzonymi na drodze selekcji dziko rosnących roślin."
Jabłka to nasze dobre narodowe. Uwielbiam widok pięknych, zadbanych sadów, w okresie gdy jabłonie kwitną. Jest mnóstwo odmian tego owocu, każda nadaje się do czegoś innego; do chrupania, do szarlotki, na sok. Nie zapominajmy o pysznym cydrze, który chętnie popijamy w ciepłe letnie wieczory. To właśnie jabłuszko jest pierwszym owocem jakie dostaje niemowlak przy rozszerzaniu diety. Mimo wszechstronnego zastosowania jabłka są mało doceniane w naszej diecie. Jak mówi słynne, stare powiedzenie "Cudze chwalicie, swego nie znacie".
Co najczęściej robicie z jabłek? U Nas zdecydowanie surowe, pokrojone na ósemki, przetarte na mus do naleśników czy jaglanki, sok, racuchy, szarlotka, pieczone w piekarniku z miodem (uwielbiam!) i w sumie tyle..
Książka Jana Szmyda "Polskie jabłka" pokazuje jak wiele możemy z jabłek wycisnąć. Jest to jedna z tych książek poświęcona tylko jednemu składnikowi. Znajdziemy tutaj mnóstwo przepisów na domowe dania z jabłkiem w roli głównej.
Poradnik podzielony jest na następujące rozdziały; zupy, drugie dania, surówki i dodatki do dań głównych, sałatki, desery, ciasta, przetwory raz napoje alkoholowe.
Są tutaj klasyczne przepisy jak szarlotka, kompot z jabłek, czy surówka z marchewką. Mnie zaciekawił przepis na pieczone jabłka z sosem waniliowym, czy egg nog w wersji jabłkowej.
Autor stworzył naprawdę potężną księgę jeśli chodzi o ilość pomysłów na jabłka. Dla mnie minusem tej pozycji jest brak zdjęć, na palcach można policzyć ilość zdjęć. Należę do osób, które lubią widzieć jak finalnie będzie wyglądać dana potrawa/danie/deser. Jest również rozdział opisujące wybrane odmiany jabłek, krótko scharakteryzowane (tutaj są zdjęcia).
