Niedziela z Jamie Olivier. Dziś mam dla Was kruche ciasteczka, z kawałkami słodkiej białej czekolady i kwasowej żurawiny. Połączenie świetne! Do tego kubek herbaty, koc i tak można przezimować do wiosny. Prawda?
#soulgotujezjamieolivier
Przepis Jamie Olivier
/około 14-16 ciasteczek/
100g mąki100g masła
85g cukru pudru
50g płatków owsianych
50g białej czekolady
50g żurawiny (u mnie mrożona, wcześniej wrzucona do gorącej wody aby była miękka)
30g mąki ziemniaczanej
1 łyżeczka pasty waniliowej
1/4 łyżeczki sody oczyszczonej
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
mała szczypta soli
Żurawinę namaczamy w gorącej wodzie. Czekoladę siekamy na nie wielkie kawałki.
Masło ucieramy z cukrem na jasną masę, dodajemy wanilię.
W misce przesiewamy mąkę, dodajemy mąkę ziemniaczaną, sodę, proszek do pieczenia, szczyptę soli oraz płatki. Łączymy obie masy, dodajemy żurawinę i kawałki czekolady. Formujemy wałek, obwijamy folią spożywczą i chowamy do lodówki na 1 godzinę.
Po tym czasie wyjmujemy z lodówki, kroimy krążki o grubości 1cm, układamy na blaszce do pieczenia. Pieczemy przez około 15-20 minut, na złoto. Studzimy na kratce (ciasteczka będą miękkie gdy je będziemy wyjmować, ale po ostygnięciu zrobią się chrupkie!).