"You say I'm crazy
'Cause you don't think I know what you've done
But when you call me "baby"
I know I'm not the only one"
Sam Smith, I'm Not The Only One
250 g mąki
2-3 łyżki śmietany (mały kubeczek 18%)130 g zimnego masła
szczypta soli
2 duże jabłka (ja użyłam szara reneta)
50 g mąki
2 jajka
100 g cukru pudru
190 g jogurtu naturalnego + reszta śmietany z małego kubeczka
1-2 łyżeczka esencji waniliowej lub cukru waniliowego
Mąkę przesiewamy, dodajemy zimne masło pokrojone w kostkę, dodajemy sól i na sam koniec śmietanę, zagniatamy szybko ciasto. Formę do taty wylepiamy ciastem i gęsto nakłuwamy widelcem.
Pieczemy w nagrzanym do piekarniku do 200 stopni przez około 10-12 minut, na jasno złoto.
Jabłka obieramy, kroimy na cienkie plasterki. Jajka miksujemy z jogurtem cukrem pudrem, przesianą mąką oraz esencją, na gładką masę.
Na podpieczony spód układamy plasterki jabłek, całość zalewamy sosem waniliowym i pieczemy przez około 35 minut w piekarniku rozgrzanym do 200 stopni. Po wystudzeniu można posypać cukrem pudrem.
