Recenzja książki "Lunchbox na każdy dzień. Nowe przepisy" Malwina Bareła

18 października 2019


"Wiele osób, czy to z lenistwa, czy z braku umiejętności, sięga po gotowce. Przykładem tego może być pomidorowy sos do makaronu. Przygotowanie takiego sosu samodzielnie w domu zajmuje dosłownie kilka minut. Wystarczy passata, cebula, czosnek i odpowiednie przyprawy. Koszt domowego sosu będzie o wiele niższy aniżeli tego z papierka czy słoika."


Moda na zdrowe, zbilansowane lunche zabierane do pracy wciąż trwa. Czasem tylko brakuje Nam pomysłów co do tych pudełek zapakować, bo ileż można jeść jedno i to samo.

I tutaj rozwiązaniem jest druga książka Malwiny - "Lunchbox na każdy dzień. Nowe przepisy" , która jest w całości poświęcona lunchboxom.

Poradnik jest kopalnią pomysłów na dobre, pełnowartościowe posiłki.

Wstęp składa się z dwóch rozdziałów wspomagających pracę przy przygotowaniu naszych boxów.
W sumie powinnam pisać bento, gdyż o tym w książce mowa. A czym różni się zwykły lunchbox od bento? Przede wszystkim wyglądem, dobrze przygotowane bento zachęca swoim wyglądem do zjedzenia, pudełka są przemyślane.



Przejdźmy do najważniejszego, czyli do przepisów. Książka została podzielona zgodnie z porami roku; wiosna, lato, jesień i zima, plus przepisy podstawowe np. nocna owsianka, dressingi, hummus.
Dodatkowo jest rozdział z napojami dostosowanymi do pory roku.

Lubię podziały zgodne z porą roku. Czemu? Ze względu na składniki jakie w tym przepisie, a następnie w daniu końcowym się znajdą. Nie ma nic lepszego niż sezonowość i korzystanie w danym momencie do najlepsze.



Każde bento zawiera krótki wstęp, listę składników, ilość porcji, trudność przygotowania oraz sposób przechowywania.  Zdjęcia w książce są wykonane w większości przez autorkę książki, co wg mnie przekłada się na realne spojrzenie na przepis, czyli to co jest na zdjęciu będzie wyglądać w miarę podobnie jak ja zrobię.



Malwina w swojej książce przedstawia również swoją koncepcję nie marnowania żywności - kolejny, dodatkowy plus dla Niej za to.

Dla mnie książka jest bardzo inspirująca, pełna zachęcających pomysłów na fajne lunche.